Ebookpoint.pl nie taki fajny
*\* This is the first post in Polish published on this blog. It can be the last one, but if there would be any in the future it would be clearly marked by “Polish” category. **
W ciągu ostatnich kilku dni czytałem wiele dobrego o księgarni internetowej Ebookpoint.pl. A to, że ebooki są bez DRM, że są dostępne w trzech formatach w jednej cenie (pdf, mobi, epub), że jest możliwa wysyłka bezpośrednio na Kindle, itd. Jako, że potrzebowałem książki o negocjacjach sprawdziłem ofertę i znalazłem Jednominutowy Negocjator. Cena w porządku, więc przystąpiłem do zakupu. Jako, że nie mieszkam w Polsce i nie mam polskiego konta, wybrałem opcje płatności kartą, która wydawała mi się najszybszą. Zamówienie złożyłem w czwartek (10 listopad) o 21:25, wtedy też dokonałem płatności kartą. Książka była gotowa do pobrania w piątek (11 listopad) o 9:45. Tyle zabrało przetworzenie płatności.
W tym samym czasie zamówiłem książkę ze strony O’Reilly. Również płatność kartą. Książka była na moim dysku w niecałą minutę od zakończenia procedury zamówienia. Warto też wspomnieć, że była od razy gotowa do pobrania. W przypadku ebookpoint po otrzymaniu maila z potwierdzeniem, że książka jest gotowa zalogowałem się na moje konto, kliknąłem pobierz i wtedy dopiero rozpoczął się proces generacji ebooka.
Podsumowując, przed polskimi księgarniami internetowymi jeszcze długa droga. Może jest już lepiej niż było, ale w porównaniu do zachodu wciąż jesteśmy daleko w tyle. Oczyma wyobraźni widzę koszmary senne o wejściu Amazona do Polski, jakie z pewnością mają właściciele polskich księgarni. Zmiótłby “konkurencje” w ciągu miesiąca.